środa, 6 listopada 2019

Be an actress

Minęło ponad półtora roku kiedy na tym blogu pojawił się ostatni post. Nie mogę Wam obiecać, że posty które będą się tu pokazywały będą wstawiane regularnie, ale postaram się nie przestać pisać. Przez ten czas już zdążyłam zapomnieć jaką niegdyś dawało mi to radość i swego rodzaju ukojenie. 


"Słowa tworzą zdania. Zdania akapity. Czasami akapity ożywają i zaczynają oddychać." - Stephen King 

Chciałabym się z Wami podzielić pewnym tekstem, który miałam przyjemność kiedyś napisać. Jak na miłe powitanie po długiej przerwie, zapraszam do czytania! 

Czym jest dla mnie teatr?
Ciężko od razu odpowiedzieć na to pytanie. Teatr jest dla mnie jak książka, która przenosi do innego wymiaru. Obserwując aktorów, scenerię i podziwiając spektakl możemy poczuć się jakbyśmy byli w środku historii odgrywanej przez artystów. Teatr towarzyszy nam już od czasów starożytności i wiele rzeczy się zmieniło od tamtej pory, ale jedno pozostało nie zmienione - aktorzy i scena. Chodzi mi o to, że nadal aktorzy mają do odegrania jakąś rolę i odgrywają ją na scenie. Teatr to jedno miejsce, które bije jak serce - razem z aktorami i ludźmi, którzy go odwiedzają. Póki są ludzie - istnieje teatr. Jak napisał Antonin Artaud "(...) teatr dosłownie nie przekształci ani człowieka, ani kosmosu, to przecież umie jednoczyć ludzi wokół wielkich mitów, dążności, idei". Nie każdy z nas czyta książki, tak jak nie każdy z nas chodzi do teatru, ale każdy z nas w nim gra. Teatr jest czymś pozawymiarowym, a jednocześnie czymś co jest dla nas bardzo dobrze znane. Wystarczy się rozejrzeć wokół siebie, żeby zauważyć, że ziemia jest ogromną sceną, a my aktorami, którzy mają odegrać w nim swoją rolę. Jest jedna różnica, my nie mamy scenariusza.

Niezdara

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz