- MATURA, która zbliża się WIELKIMI krokami
- GROMADA, nad którą muszę popracować w końcu za chwilę kolonia :)
- RODZINA, czas by gdzieś wyjechać wspólnie
- PRZYJACIEL, czas by poświęcić mu czas
- KSIĄŻKA, bum bum bum kiedyś trzeba ją pisać, a wena i zamierzenia są
Moje myśli znajdują się gdzieś poza ciałem,
Buszują po pokoju przegrzebując każdy jego zakątek.
Nie skupiam się nad tym wierszem ani nad jego morałem,
Ponieważ ma to samo znaczenie co ten nieporządek.
Stały się odległym i bezsensownym zadaniem.
Ale szkoła już jutro i muszą one zostać zmuszone
Do działania, które będzie jednym wielkim pytaniem.
Wierszyk o tym bezsensie zbliża się do końca
I spotka go ten sam los co ta notatka,
Do wianka je dołożę, jak kwiatek do kwiatka,
Założę go na głowę i będę oglądać wschód słońca.
Niezdara
Bardzo ciekawie napisane. Będę tu zaglądać razem z moją nastoletnią córką. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWschód słońca najlepiej oglądać z kimś :) Wtedy jest jeszcze lepszy. A co do matury to na pewno sobie poradzisz ;) Grunt to pozytywne myślenie(wiem, łatwo mówić,ale wspominać trzeba) ;D
OdpowiedzUsuń