Krzyczał ściskając rękę nieprzytomnej dziewczyny. Nie mógł uwierzyć, że lekarze nie są w stanie nic zrobić. Leżała w śpiączce już piąty miesiąc i nie było żadnych oznak życia. Czarnowłosy chłopak wyszedł z sali szpitalnej i przywalił pięścią w ścianę. Usłyszał tylko "niech się pan uspokoi" i wyszedł z budynku. Zadzwonił do menagera, że potrzebuje więcej przerwy i pojechał do domu.
- Ana, coś kiedyś tu schowała dla mnie.
Przypomniał sobie i skierował się do jej pokoju. Na łóżku leżał gruby zeszyt, który bez wątpienia był pamiętnikiem dziewczyny. Chwycił go w drżące ręce i niepewnie otworzył na pierwszej stronie.
"25 maja 2000 rok
Kochany pamiętniczku, dzisiaj w moim miasteczku ma być koncert zespołu, którego tak naprawdę nie znam. Nie obchodzi mnie to, ale obiecałam Emmie, że z nią pójdę. Jestem tak podekscytowana. Podobno wokalista jest niezwykle przystojny. Z tego co Ems mi mówiła to, że ja i on jesteśmy jakoś dziwnym trafem do siebie podobni. "To niemożliwe" powiedziałam jej, choć sama w to nie wierzyłam
Anabell"
Pamiętał dzień jak ją zobaczył. Starł szybko łzę z policzka i przerzucił kartkę.
"28 maja 2000 rok
Kochany pamiętniczku, Ems miała rację. Ja i Pan X jesteśmy do siebie podobni jak dwie krople wody. Moja przyjaciółka miała kupione bilety z wejściem za kulisy, ale nie zgodziłam się tam iść. Zwiałam jak zwykły tchórz i nikomu nic nie mówiąc wyjechałam na kilka dni w góry.
Anabell"
- Czyli wtedy wyjechała.
Pomyślał i zamknął zeszyt odkładając go na swoje miejsce.
- To za dużo jak na dzisiaj.
Stwierdził i wyszedł z pokoju zamykając za sobą drzwi. Podskoczył lekko przestraszony gdy ujrzał przed sobą...
Niezdara
Bardzo ciekawy blog. Wydajesz się naprawdę interesującą osobą.
OdpowiedzUsuńhttp://bloogpseudoarytstyczny.blogspot.com/
Dziękuję, już zaglądam na Twojego bloga :)
UsuńOo zapowiada się ciekawie !:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji naszego bloga!
Super opowiadanie ! :) Zapraszamy http://agssymi.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada. Na pewno jeszcze tu wpadne :3
OdpowiedzUsuńPs. Moje przezwisko rodzinne to 'niezdara' więc myśle, że się dogadamy :*
Tymczasem zapraszam do mnie:
http://martinislife.blogspot.com
Wszystko super, ładnie, pięknie, mam tylko jedno pytanie. Dlaczego tak mało? ;) Czekamy na więcej, a jak nie "my", to przynajmniej JA! :P
OdpowiedzUsuń